Nowe/stare skarby

Witam :)

dziś niezbyt szyciowo ani "hendmejdowo", póki nie zapomnę chciałam pokazać moje nowe/stare skorupki, wygrzebane już jakiś czas temu w Tanim Armanim... 

Uroczy komplecik filiżanka plus spodek po prostu podbił moje serce :) Jest w takie malutkie, drobniutkie miętowe kropeczki, nigdzie nie uszczerbiony, małe cudo :) Nie wiem tylko czemu, ale mój aparat nie łapie niuansów zielonego, tu na zdjęciu kolor wyszedł... no niezbyt ciekawie. Musicie wierzyć na słowo, że na żywo prezentuje się o niebo lepiej: )

Kolejnym moim zaległym skarbem do pokazania światu są dwa talerze. Ot, talerz jak talerz, w szafie trochę ich jest, ale te... wprawne oko dostrzeże a'la krawiecki szlaczek :) 

Malutkie serduszka i iksiki otoczone fastrygą, miodzio :)

I ostatnie, tym razem "wyszperane" już w normalnym sklepie zagramanicznym, przy okazji wyjazdu do Małża. Kubek różany, pojemności niezbyt okazałej, świetnie się z niego pije wieczorną herbatę, oraz cosik na kuchenny parapet - osłonka na doniczkę w formie drewnianej taczki :) Ekhem ekhem, w stylu shabby :P

Ładniej by się prezentowała, gdyby nie było widać wystającej plastikowej doniczki od fiołka, ale już się mówi trudno...