Ręko-czyny Zapałki
środa, 19 września 2012
Uhuuuhuuu...!
Leci sowa!
Cała w niebieskościach, gdyż do chłopca przyleciała.
Brzuszek miękki do przytulania, odstające "uszy" do podgryzania :)
Niezbyt duża, ale malutka też nie jest, taka w sam raz :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz