środa, 23 maja 2012

Bukiet na Dzień Matki

Dopiero sama będąc mamą przekonałam się, ile to trzeba mieć cierpliwości, miłości, delikatności, wyrozumiałości dla swojej pociechy... Choć mój Mały ma niecałe 4 miesiące, to już pokazał co potrafi, aż strach myśleć co będzie dalej - pierwsze kroczki, pierwsza szkoła, pierwsze auto, pierwsza dziewczyna, pierwsze wnuki... ouć, trochę mnie za daleko poniosło :)
         Ale ale wracając do tematu chciałam jakoś moje mamy (tą tylko moją i teściową) wyróżnić w tym tak szczególnym dniu. Pomysł na prezent na początku był nieco inny, ale ja już tak mam. Żeby było wyjątkowo, niezbyt banalnie, bez oklepania i lekką nutą przyjemnego zaskoczenia.
         Pomysł podpatrzony w sieci, tylko zrobiony w 100% z materiałów recyclingowych (nie mówię tu o cukierkach :D ). Trzon do trzymania to zwinięta w rulon gazetka z kerfura, owinięta taśmą malarską i dłuuugim paskiem organzy z firanki. To mało widoczne cuś wokół cukierków to organzowe kółka imitujące płatki kwiatów (wiem, średnio to wyszło). Ogólnie to jestem zadowolona, szybko się kleiło i nawet nieźle jako całość wygląda :D



Nie obyło się oczywiście bez strat... o mały włos a zabrakłoby cukierków do klejenia, rafaelki smakują zarówno mnie, jak i Małżonowi :D

1 komentarz: